Jak zadbać o trening mózgu w domu?

Największym zagrożeniem dla naszych mózgów, oprócz kija bejsbolowego i udaru, jest rutyna. Poleganie na schematach, pomimo że z ewolucyjnego punktu widzenia zapewniło ludzkości przetrwanie w trudnych warunkach naturalnych, to w dobie cywilizacji informacyjnej może odnieść odwrotny skutek. Dziś bowiem o wiele ważniejsze od oszczędzania energii, której mamy pod dostatkiem, powinno być dbanie o wszechstronny rozwój intelektualny umożliwiający błyskawiczne dostosowywanie się do dynamicznie zmieniającego się świata. Jednak oprócz ćwiczeń typowo intelektualnych (łamigłówki, dyskusje, rozwiązywanie skomplikowanych wzorów matematycznych na ocalenie świata), warto również zadbać o trening mózgu oparty na angażowaniu wszystkich zmysłów.

Oto niektóre z nich:

1. „Uwielbiam zapach napalmu o poranku”

Zapewne większość z Was jest w stanie przywołać z pamięci utwory muzyczne, których melodia przypomina konkretne sytuacje życiowe wywołujące nostalgię lub inne stany emocjonalne. Tego typu skojarzenia z reguły tworzą się samoistnie. Podobnie jest z zapachami. Dla wielu poranki kojarzą się z wonią kawy, a dla innych z delikatnymi perfumami partnera lub partnerki. Bez względu na to, czy takie skojarzenia już macie, warto od czasu do czasu wpłynąć na ich zmianę. Jednym z prostszych sposobów może być ustawienie obok łóżka pojemnika z wanilią, miętą, rozmarynem, wonią cytrusów (niekoniecznie napalmu) i otwarcie go zaraz po przebudzeniu. Powtarzajcie to każdego ranka, a nie będziecie musieli czekać długo, aż poranki zaczną kojarzyć się z wybranymi zapachami, a myśl o nich towarzyszyć będzie na długo po zakończonej „kuracji” zapachowej.

2. Nie podglądaj pod prysznicem

Zanim jednak to zrobisz, zadbaj, aby nie wylądować przy okazji w szpitalu. Potknąć się o kant dywanika w łazience i pacnąć łepetyną w umywalkę nie jest wcale tak trudno, dlatego uprzątnij potencjalnie niebezpieczne przedmioty i uporządkuj pojemniki z produktami do higieny osobistej. A później wskakuj pod prysznic, zamykaj piękne oczęta i dokonując oczyszczenia swego boskiego ciała skup się na wrażeniach dotykowych. Dzięki „wyłączeniu” zmysłu wzroku, zmobilizujesz do działania inne zmysły i odkryjesz zupełnie nowy sposób odczuwania dotyku, bardziej szczegółowy, zróżnicowany. Poznasz dokładnie fakturę swojej skóry.

3. Zostań lewakiem… albo prawakiem!

Niektóre rutynowe czynności wykonujemy jedną, dominującą ręką. Praworęczni zęby umyją zatem prawą, a leworęczni – lewą. Zmiana rąk może okazać się dla nich zabiegiem całkowicie uniemożliwiającym wykonanie tych prostych z pozoru czynności. Dzieje się tak, ponieważ za funkcjonowanie konkretnej strony naszego ciała odpowiada przeciwna półkula mózgu. Jeśli zatem jesteśmy praworęczni, to za czynności wykonywane prawą ręką odpowiadać będzie lewa półkula. I odwrotnie w przypadku leworęcznych. Złamanie rutyny i powierzenie realizacji codziennych zadań przeciwnym rękom pobudzi aktywność półkul niedominujących i spowoduje gwałtowne tworzenie się nowych połączeń nerwowych w korze mózgowej.

4. Faszyn from Raszyn

Jeśli jesteś osobą, która z nadmiaru ciuchów w szafie nie wie, jaką stylóweczkę wybrać do roboty, to zamknij oczy i dobieraj ubrania wg wrażeń zmysłowych, jakie generuje dotyk materiału. Jednego dnia ubierz się w delikatne faktury, a innym razem w szorstkie. Spróbuj też określić, które materiały pasują do siebie „z dotyku”. Może akurat odkryjesz ciekawe połączenia, które wcześniej nie przyszłyby Ci do głowy? Jeśli natomiast po spojrzeniu w lustro uznasz, że wyglądasz jak klaun z przygranicznego lumpeksu, to możesz zawsze odwołać się do tradycyjnych metod dobierania ubioru. Tym niemniej, samo ćwiczenie może być bardzo rozwijające, gdyż prowadzi do zmiany okablowania mózgu w obszarach odpowiedzialnych za wrażenia dotykowe.

5. Aby życie miało smaczek… raz owsianka, raz kabaczek

Przełam rutynę i zmień kolejność wykonywania porannych czynności. Jeśli z reguły najpierw się ubierasz a później jesz śniadanie, to tym razem zrób odwrotnie. Co więcej, zadbaj, aby śniadanie również obfitowało w nowości, dlatego odłóż tę nieszczęsną owsiankę i rozejrzyj się za czymś, co wcześniej nie przyszłoby Ci do głowy. Tylko z głową. Bułka z bananem, mimo że onegdaj uchodziła była za posiłek mistrzów, może Cię bardzo wysokim indeksem glikemicznym przyprawić co ewentualnie o ból głowy. A jeśli te zmiany wydają Ci się zbyt rewolucyjne jak na pierwszy raz, to po prostu zmień alarm budzika. A później zmień ponownie, aby Twoja piękna łepetynka wyrwała się z ciasnego kółka powtarzalności. Badania rezonansem magnetycznym wskazują, że wykonywanie nowych czynności aktywuje rozległe obszary kory mózgowej.

6. Mydełko, mydełko, mydełko tam i tu

Wieczorem, gdy zmorzą Cię trudy mijającego dnia, wskocz do wanny z ciepłą woda i zaserwuj swojemu ciału symfonię wrażeń zmysłowych. Wykorzystaj do tego cały wachlarz możliwości – olejki zapachowe, mydełko, gładkie i szorstkie gąbki, peeling do ciała, szczotki i szczoteczki. Włącz przyjemną muzykę, zapal świece i delektuj się smakiem wina wytrawnego, półwytrawnego, słodkiego. A na koniec otul się pluszowym ręcznikiem i ciesz się ciepłem rozlewającym się po Twojej skórze.

Dzięki odpowiedniemu łączeniu rożnych wrażeń zmysłowych, tworzymy w mózgu skojarzenia, które następnie możemy „uruchomić” słuchając ponownie tych samych utworów lub wdychając zapachy. Teoretycznie zatem, jeśli skojarzymy uspokajającą woń z konkretną melodią, to ponownie słuchanie jej w innych okolicznościach powinno wpływać na nas odprężająco.

7. Móżdżek też by chciał

Czytaj na głos w tandemie. Jeden rozdział przeczytaj Ty, a drugi – osoba towarzysząca. Zamieniajcie się miejscami raz będąc słuchaczem, a innym razem czytającym. Nie tylko ciekawie spędzicie w ten sposób czas (z partnerem, dzieckiem, przyjaciółką), ale zmobilizujecie do pracy różne obszary swoich mózgów – korę mózgową, korę ruchową i móżdżek.

8. Uprawiaj seks!

Z kimś, rzecz jasna, ale też nie z desperacji, bo kiła życia wbrew pozorom nie ubarwia. Niemniej, igraszki miłosne nie tylko angażują wszystkie zmysły, ale również aktywują obszary mózgu odpowiedzialne za emocje. I to wszystko w pakiecie podstawowym! Spróbuj więc rozszerzyć abonament i namów partnera/partnerkę na eksperymenty. Nie zachęcam do BDSM, ale śmiało możecie korzystać ze wszystkich technik opisanych we wcześniejszych punktach. Zbydlęcenie Wam od tego nie grozi, a oprócz zdrowszych mózgów, wzmocnicie więzi w związku.

Dbajcie o swoje mózgi, bo drugich nie dostaniecie.

___
Katz & Manning. Keep Your Brain Alive. Workman Publishing Company, Nowy Jork 1999.

Redakcja czlowiek.info

Add comment

Your Header Sidebar area is currently empty. Hurry up and add some widgets.