Powszechnie uważa się, że objawy towarzyszące infekcji, tj. katar, ból głowy, brak apetytu, gorączka, ogólne osłabienie, etc. są rezultatem bezpośredniego wpływu inwazji mikrobów na nasze zdrowie. Jednak zgodnie z inną hipotezą, objawy te mogą być wynikiem adaptacji ewolucyjnej naszego organizmu, która umożliwia przetrwanie krewnych kosztem zainfekowanej jednostki[1].
Z reguły, gdy łapiemy gorączkę, najpopularniejszą poradą mamy czy lekarza jest pozostanie w domu i przykrycie się pościelą. I jest to jak najbardziej uzasadniona porada. Izolacja w obliczu choroby nie jest wyłącznie domeną ludzi. Na przykład borsuki zarażone bakterią M. bovis wywołującą gruźlicę u bydła opuszczają klan i zaszywają się w odosobnionych norach, gdzie w samotności zwykle umierają[2]. Oczywiście wśród ludzi zsyłki na powolną śmierć w trzeszczącej samotności nie są już praktyką powszechną, ale nadal kwarantanny szkół dotkniętych ebolą lub całych oddziałów szpitalnych w przypadku rotawirusa inspirującego ofiary do serii niekontrolowanych wypróżnień, stanowią podstawowy protokół w prewencji epidemii.
Logicznie rzecz biorąc, jeśli głównym celem organizmu jest przetrwanie, to implementacja mechanizmu powodującego ogólne osłabienie jego parametrów zmniejsza szansę na przetrwanie. Jeśli jednak w grę wchodzi tzw. dobór krewniaczy (którego występowanie zaproponował W. D. Hamilton w 1964 roku), czyli mechanizm faworyzujący przetrwanie grupy krewnych kosztem własnego dobra, wówczas zmiany behawioralne wynikające z choroby mogą być swoistą ekspresją altruizmu wobec najbliższych.
Na czym miałby ten altruizm polegać?
Jest zupełnie jasne, że symptomy takie jak depresja, podatność na ból, zmęczenie i senność zmniejszają ruchliwość i aktywność społeczną zainfekowanej jednostki. Podobnie zmniejszony popęd seksualny tłumi zachowania godowe (flirt, seks), a spadek apetytu czy pragnienia odwodzą od przemieszczania się w poszukiwaniu pokarmu czy spożywania posiłków z resztą grupy[1]. Wszystkie te zachowania zmniejszają ryzyko przeniesienia infekcji na przedstawicieli grupy czy ekosystem. Z tego punktu widzenia nasze ciało “altruistycznie” osłabia się, aby zapewnić przetrwanie krewnym, a więc również wspólnym genom.
Podczas gdy wyżej wymienione zachowania wynikają z nabytej niemożności dotkniętego chorobą delikwenta, objawy infekcji służą również jako sygnał dla grupy, że niezbędna jest reakcja ze strony jej członków w celu ograniczenia ryzyka zakażenia. Wiele gatunków jest w stanie wykryć zainfekowane jednostki dzięki wizualnym, zapachowym i chemicznym sygnałom. Na przykład dorosłe pszczoły dotknięte chorobą identyfikowane są dzięki sygnałom chemicznym i następnie wyrzucane z gniazda[3], a termity drewniane w przypadku infekcji grzybiczej informują innych członków kolonii za pomocą wibracji, aby nie zbliżali się do nich[4].
Ludzie nie są wcale wyjątkowi w tym wypadku.
Nikt z nas nie lubi przebywać w otoczeniu kaszlących i pociągających nosem osób, dlatego bardzo szybko delegujemy ich do domu lub sami usuwamy się z okolicy, aby nie paść ofiarą krwiożerczych mikrobów. Problem zaczyna się, gdy dla zamaskowania choroby bierzemy tabletki przeciwbólowe lub przeciwgorączkowe i funkcjonujemy w grupie udając zdrowych. W powszechnej świadomości mieszkańców świata zachodniego, grypa to nic poważnego, a przecież jest to poważna choroba zakaźna, która w latach 1918-1919 zakończyła żywot nawet 100 mln ludzi na całym świecie[5].
Wnioski? Jak czujesz, że coś Cię łamie w kościach, siedź w domu i nie wychodź z niego, aż wydobrzejesz. Dla dobra gatunku. Miliony lat ewolucji przecież nie mogą być w błędzie.
Fot. Stocksnap.io
___
[1] Keren Shakhar, Guy Shakhar. “Why Do We Feel Sick When Infected—Can Altruism Play a Role?”. PLOS Biology, 2015; 13 (10): e1002276 DOI: 10.1371/journal.pbio.1002276
[2] Cheeseman C, Mallinson P. “Behaviour of badgers (Meles meles) infected with bovine tuberculosis”. J Zool. 1981;42: 284–289. doi: 10.1111/j.1469-7998.1981.tb05780.x
[3] Baracchi D, Fadda A, Turillazzi S. “Evidence for antiseptic behaviour towards sick adult bees in honey bee colonies”. J Insect Physiol. 2012;58: 1589–1596. doi: 10.1016/j.jinsphys.2012.09.014. pmid:23068993
[4] Rosengaus R, Jordan C, Lefebvre M, Traniello J. “Pathogen alarm behavior in a termite: A new form of communication in social insects”. Naturwissenschaften. 1999;86: 544–548. pmid:10551951 doi: 10.1007/s001140050672
[5] Johnson, Niall P. A. S. “Updating the Accounts: Global Mortality of the 1918-1920 “Spanish” Influenza Pandemic”. Bulletin of the History of Medicine – Volume 76, Number 1, Spring 2002, pp. 105-115
Add comment