Siła psychiczna jest jak biceps: jedni napinają go przed lustrem, kiedy nikt nie patrzy, bo wiedzą, że nie mają się czym pochwalić; inni poświęcają na niego jeden dzień w tygodniu i napychają się suplementami wiążącymi wodę w mięśniach, aby w sezonie plażowym eksponować krągły mięsień przed napalonymi plażowiczkami; są też tacy, którzy po prostu dźwigają ciężary i biceps sam rośnie, a gdy przestaną dźwigać, nie flaczeją w ciągu jednego cyklu obiegowego Ziemi wokół Słońca a’la klatka piersiowa Arnolda Schwarzeneggera.
Można domniemywać, czy siła psychiczna i predyspozycje osobowościowe są dziedziczne. Można, tylko po co? Nie jest tajemnicą, że jedni mają w życiu łatwiej, a inni trudniej, dlatego sukces powinno mierzyć się drogą przebytą od punktu startowego, a nie osiągniętym pułapem. Tak jest z siłą psychiczną – bez względu na predyspozycje, możliwości i okoliczności, zawsze możemy zacząć ją budować, aby z większą sprawnością meandrować pośród trudności życia codziennego.
Najpierw wyjaśnijmy sobie, czym nie jest siła psychiczna. Nie jest nią arogancja, buta, chamstwo, agresywne dociekanie własnych racji, majętność, szeroko rozumiany sukces zawodowy czy chodzenie z wypiętą klatą opatrzoną logo Hugo Boss. Często popularne osobistości medialne – celebryci, aktorzy, piosenkarze – postrzegani są jako ludzie zahartowani psychicznie. W rzeczywistości rzadko tacy są. Wystarczy przyjrzeć się, ilu z nich ma problemy z alkoholem, narkotykami, agresją, depresją czy inną formą uzależnień lub deficytami emocjonalnymi.
Czym zatem jest siła psychiczna? W najogólniejszym sensie chodzi o regulację myśli, emocji oraz produktywne zarządzanie zasobami w trudnych okolicznościach. W praktyce osoba silna psychicznie będzie umiała powstrzymać napływ myśli powodujących zwątpienie czy spadek wiary we własne możliwości, okiełzna nerwy w stresującej sytuacji, nie podda się popędowi seksualnemu w sposób nieakceptowany przez normy etyczno-prawne czy też powściągnie się przed dokonaniem czynu zabronionego lub potencjalnie niebezpiecznego wobec np. presji czasu.
Budowanie siły psychicznej to nic innego jak rozwijanie dobrych przyzwyczajeń. Żeby jednak budować dobre przyzwyczajenia, trzeba określić, które z naszych zachowań wymagają zmiany. Ustalenie bieżącego stanu własnej siły psychicznej to nie lada wyzwanie, bo nie ma linijki ani metra, które byłyby w stanie to zmierzyć. Z bicem jest zdecydowanie łatwiej. Można jednak z dużą skutecznością określić, które aspekty naszej psychiki wymagają poprawy. Aby to uczynić, można np. przeprowadzić ze sobą dialog wewnętrzny i zadać serię ogólnych pytań dotyczących regulacji emocji, kontroli myśli i zarządzania zasobami.
Wbrew pozorom wszyscy myślimy. To, jaki kształt mają nasze myśli, wynika m. in. z emocji, pod których wpływem jesteśmy w danej chwili. Osoba z depresją będzie prowadziła zupełnie inny dialog wewnętrzny niż ta sama osoba pod wpływem zakochania. Relacja ta działa również w drugą stronę. Odpowiednia kontrola własnych myśli może wpływać na zmianę emocji, zarówno w walce z depresją, jak i z nadmiernym zadowoleniem. Tak, nadmiar zadowolenia może być równie szkodliwy, co jego niedobór, ponieważ nierzadko prowadzi do podejmowania pochopnych i oderwanych od realiów decyzji.
Z tych powodów osoba silna psychicznie powinna umieć nie tylko radzić sobie ze stresem czy smutkiem, ale również ze szczęściem.
Przykładowe pytania pomocnicze
W najbardziej prymitywnym sensie, kontrola emocji to powściągliwość przed uraczeniem człowieka serią pomyj, bo powiedział nam coś niesympatycznego. W bardziej złożonym, natomiast, kontrola emocji polega na przewidywaniu zmian nastrojów, unikaniu podejmowania decyzji pod wpływem wzburzenia czy euforii, ale też na zdolności zmieniania konkretnych stanów emocjonalnych dzięki introspekcji, aktywności fizycznej, etc.
Przykładowe pytania pomocnicze
Zasoby to okoliczności, w jakich odbywa się działanie, tj. czas, miejsce, decyzje, możliwości, ale też oczekiwania i postawione cele. Brak zdolności regulowania myśli i kontrolowania emocji to główne przyczyny kłopotów z zarządzaniem zasobami. W praktyce osoba niezdolna do zarządzania zasobami będzie rezygnować ze starania po pierwszym niepowodzeniu, wpadnie w panikę w obliczu silnego stresu czy nie wyciągnie odpowiednich wniosków z własnego błędu.
Przykładowe pytania pomocnicze
Zadanie sobie powyższych pytań i udzielenie szczerych odpowiedzi to pierwszy krok. Najważniejszy ze wszystkich zresztą. Kiedy już odkryjecie, które zachowania mają na Was niszczycielski wpływ, zastanówcie się, co możecie zrobić, aby wyeliminować je ze swojej codzienności.
Sposobów, aby to osiągnąć, jest wiele, ale bez odwagi i konsekwencji się nie obejdzie. Jeśli zatem złapiecie się na wewnętrznym roztrząsaniu własnych słabości, wybuchaniu pod wpływem emocji czy chowaniu się do swojej nory w obliczu stresu, to przypomnijcie sobie tę listę, weźcie głęboki oddech i – w zależności od tego, co było problemem – obiecajcie sobie, że więcej tego nie zrobicie. A potem wyjdźcie z nory, bo światło, nawet jeśli z początku trochę razi, to koniec końców pozwala widzieć więcej, ostrzej i głębiej.
Drogi Wyborco, Drogi Rodaku, W przededniu wyborów chciałbym poprosić Cię o coś więcej niż tylko…
Dziś, w obliczu kolejnych wyborów prezydenckich w Polsce, nie sposób uciec od refleksji nad tym,…
Richard Feynman, laureat Nagrody Nobla, błyskotliwy fizyk i jeden z najbarwniejszych popularyzatorów nauki XX wieku,…
W dobie, gdy każdy może być internetowym ekspertem, a publiczny dyskurs przypomina raczej Fame MMA…
Ministerstwo Zdrowia planuje ścigać „dezinformację medyczną” i penalizować „pseudomedycynę”. Dla jednych to triumf nad szarlatanerią,…
Zapytałem sztuczną inteligencję, co by zrobiła, gdyby była diabłem i chciała zniszczyć umysły młodych pokoleń.…