Największym zagrożeniem dla naszych mózgów, oprócz kija bejsbolowego i udaru, jest rutyna. Poleganie na schematach, pomimo że z ewolucyjnego punktu widzenia zapewniło ludzkości przetrwanie w trudnych warunkach naturalnych, to w dobie cywilizacji informacyjnej może odnieść odwrotny skutek. Dziś bowiem o wiele ważniejsze od oszczędzania energii, której mamy pod dostatkiem, powinno być dbanie o wszechstronny rozwój intelektualny umożliwiający błyskawiczne dostosowywanie się do dynamicznie zmieniającego się świata. Jednak oprócz ćwiczeń typowo intelektualnych (łamigłówki, dyskusje, rozwiązywanie skomplikowanych wzorów matematycznych na ocalenie świata), warto również zadbać o trening mózgu oparty na angażowaniu wszystkich zmysłów.
Oto niektóre z nich:
Zapewne większość z Was jest w stanie przywołać z pamięci utwory muzyczne, których melodia przypomina konkretne sytuacje życiowe wywołujące nostalgię lub inne stany emocjonalne. Tego typu skojarzenia z reguły tworzą się samoistnie. Podobnie jest z zapachami. Dla wielu poranki kojarzą się z wonią kawy, a dla innych z delikatnymi perfumami partnera lub partnerki. Bez względu na to, czy takie skojarzenia już macie, warto od czasu do czasu wpłynąć na ich zmianę. Jednym z prostszych sposobów może być ustawienie obok łóżka pojemnika z wanilią, miętą, rozmarynem, wonią cytrusów (niekoniecznie napalmu) i otwarcie go zaraz po przebudzeniu. Powtarzajcie to każdego ranka, a nie będziecie musieli czekać długo, aż poranki zaczną kojarzyć się z wybranymi zapachami, a myśl o nich towarzyszyć będzie na długo po zakończonej „kuracji” zapachowej.
Zanim jednak to zrobisz, zadbaj, aby nie wylądować przy okazji w szpitalu. Potknąć się o kant dywanika w łazience i pacnąć łepetyną w umywalkę nie jest wcale tak trudno, dlatego uprzątnij potencjalnie niebezpieczne przedmioty i uporządkuj pojemniki z produktami do higieny osobistej. A później wskakuj pod prysznic, zamykaj piękne oczęta i dokonując oczyszczenia swego boskiego ciała skup się na wrażeniach dotykowych. Dzięki „wyłączeniu” zmysłu wzroku, zmobilizujesz do działania inne zmysły i odkryjesz zupełnie nowy sposób odczuwania dotyku, bardziej szczegółowy, zróżnicowany. Poznasz dokładnie fakturę swojej skóry.
Niektóre rutynowe czynności wykonujemy jedną, dominującą ręką. Praworęczni zęby umyją zatem prawą, a leworęczni – lewą. Zmiana rąk może okazać się dla nich zabiegiem całkowicie uniemożliwiającym wykonanie tych prostych z pozoru czynności. Dzieje się tak, ponieważ za funkcjonowanie konkretnej strony naszego ciała odpowiada przeciwna półkula mózgu. Jeśli zatem jesteśmy praworęczni, to za czynności wykonywane prawą ręką odpowiadać będzie lewa półkula. I odwrotnie w przypadku leworęcznych. Złamanie rutyny i powierzenie realizacji codziennych zadań przeciwnym rękom pobudzi aktywność półkul niedominujących i spowoduje gwałtowne tworzenie się nowych połączeń nerwowych w korze mózgowej.
Jeśli jesteś osobą, która z nadmiaru ciuchów w szafie nie wie, jaką stylóweczkę wybrać do roboty, to zamknij oczy i dobieraj ubrania wg wrażeń zmysłowych, jakie generuje dotyk materiału. Jednego dnia ubierz się w delikatne faktury, a innym razem w szorstkie. Spróbuj też określić, które materiały pasują do siebie „z dotyku”. Może akurat odkryjesz ciekawe połączenia, które wcześniej nie przyszłyby Ci do głowy? Jeśli natomiast po spojrzeniu w lustro uznasz, że wyglądasz jak klaun z przygranicznego lumpeksu, to możesz zawsze odwołać się do tradycyjnych metod dobierania ubioru. Tym niemniej, samo ćwiczenie może być bardzo rozwijające, gdyż prowadzi do zmiany okablowania mózgu w obszarach odpowiedzialnych za wrażenia dotykowe.
Przełam rutynę i zmień kolejność wykonywania porannych czynności. Jeśli z reguły najpierw się ubierasz a później jesz śniadanie, to tym razem zrób odwrotnie. Co więcej, zadbaj, aby śniadanie również obfitowało w nowości, dlatego odłóż tę nieszczęsną owsiankę i rozejrzyj się za czymś, co wcześniej nie przyszłoby Ci do głowy. Tylko z głową. Bułka z bananem, mimo że onegdaj uchodziła była za posiłek mistrzów, może Cię bardzo wysokim indeksem glikemicznym przyprawić co ewentualnie o ból głowy. A jeśli te zmiany wydają Ci się zbyt rewolucyjne jak na pierwszy raz, to po prostu zmień alarm budzika. A później zmień ponownie, aby Twoja piękna łepetynka wyrwała się z ciasnego kółka powtarzalności. Badania rezonansem magnetycznym wskazują, że wykonywanie nowych czynności aktywuje rozległe obszary kory mózgowej.
Wieczorem, gdy zmorzą Cię trudy mijającego dnia, wskocz do wanny z ciepłą woda i zaserwuj swojemu ciału symfonię wrażeń zmysłowych. Wykorzystaj do tego cały wachlarz możliwości – olejki zapachowe, mydełko, gładkie i szorstkie gąbki, peeling do ciała, szczotki i szczoteczki. Włącz przyjemną muzykę, zapal świece i delektuj się smakiem wina wytrawnego, półwytrawnego, słodkiego. A na koniec otul się pluszowym ręcznikiem i ciesz się ciepłem rozlewającym się po Twojej skórze.
Dzięki odpowiedniemu łączeniu rożnych wrażeń zmysłowych, tworzymy w mózgu skojarzenia, które następnie możemy „uruchomić” słuchając ponownie tych samych utworów lub wdychając zapachy. Teoretycznie zatem, jeśli skojarzymy uspokajającą woń z konkretną melodią, to ponownie słuchanie jej w innych okolicznościach powinno wpływać na nas odprężająco.
Czytaj na głos w tandemie. Jeden rozdział przeczytaj Ty, a drugi – osoba towarzysząca. Zamieniajcie się miejscami raz będąc słuchaczem, a innym razem czytającym. Nie tylko ciekawie spędzicie w ten sposób czas (z partnerem, dzieckiem, przyjaciółką), ale zmobilizujecie do pracy różne obszary swoich mózgów – korę mózgową, korę ruchową i móżdżek.
Z kimś, rzecz jasna, ale też nie z desperacji, bo kiła życia wbrew pozorom nie ubarwia. Niemniej, igraszki miłosne nie tylko angażują wszystkie zmysły, ale również aktywują obszary mózgu odpowiedzialne za emocje. I to wszystko w pakiecie podstawowym! Spróbuj więc rozszerzyć abonament i namów partnera/partnerkę na eksperymenty. Nie zachęcam do BDSM, ale śmiało możecie korzystać ze wszystkich technik opisanych we wcześniejszych punktach. Zbydlęcenie Wam od tego nie grozi, a oprócz zdrowszych mózgów, wzmocnicie więzi w związku.
Dbajcie o swoje mózgi, bo drugich nie dostaniecie.
___
Katz & Manning. Keep Your Brain Alive. Workman Publishing Company, Nowy Jork 1999.
Chmury niepewności krążą nad strategicznymi projektami infrastrukturalnymi Polski. Zagrożona jest budowa nie tylko Centralnego Portu…
Rażący brak pluralizmu w TVP za rządów Zjednoczonej Prawicy nie uzasadnia bezprawnego przejęcia mediów publicznych…
Światowa Organizacja Zdrowia dąży do centralizacji zarządzania zdrowiem publicznym w odpowiedzi na pandemię SARS-CoV-2. Proces…
Społeczeństwo bezgotówkowe nie jest niczym nowym w świecie innowacji i postępu, jednak coraz większa inklinacja…
Pandemia SARS-CoV-2 unaocznia nam z niebywałą dramaturgią jak wątła jest granica między światem człowieka cywilizowanego…
Czy pandemia SARS-CoV-2 (COVID-19) dobiega końca / może dobiec końca / przejść do fazy endemicznej…